Na nowoniżninskim cmentarzu ktoś pozbawiony skrupułów rozkopywał groby i wyciągał z nich zwłoki. Policja była bezradna. Nie było żadnych świadków, którzy mogliby podsunąć jakiś trop. W toku śledztwa na jaw wychodziło coraz więcej szczegółów tej upiornej sprawy. Jednym z nich było to, że sprawca nie wybierał grobów na chybił trafił. Celował w zwłoki małych dziewczynek...