Jacek Słoma: migranci oczekują od mieszkańców pogranicza przewiezienia do Niemiec, a nie pomocy humanitarnej


Episode Artwork
1.0x
0% played 00:00 00:00
Oct 02 2023 17 mins  

W rozmowach z aktywistami widać, że wszyscy doskonale wiedzą o tym, że migranci nie planują zostać w Polsce – mówi rolnik i przedsiębiorca.

Rozmowa z rolnikiem z Krynek, który od dwóch lat obserwuje to, co dzieje się przy granicy. Mówi, że mimo że nie widzi granicy bezpośrednio z okna, ponieważ między nim a granicą znajduje się las, często przebywa w pobliżu granicy ze względu na swoje zawodowe obowiązki i pola przy ochranianej barierze. Pierwsze anomalie zaczęły się pojawiać w 2020 roku, gdy grupy ludzi przychodziły na martwe punkty graniczne, aby sprawdzić, jak szybko zareagują władze.

Obecny kryzys migracyjny na granicy zaczął się nasilać w czerwcu 2021 roku, gdy zaczęto obserwować duże grupy migrantów przekraczających granicę. Ci migranci często przechodzili granicę bez znajomości topografii terenu. Uważa, że takiego rodzaju bariera była konieczna i długo oczekiwana, ponieważ granica zawsze była istotna i szanowana przez ludzi mieszkających w pobliżu.


  • (00:08) - Obserwacja granicy i pierwsze anomalie

  • (02:16) - Początek kryzysu granicznego

  • (03:20) - Zmiana strategii migrantów w związku z azylem

  • (05:08) - Inna pomoc dla migrantów, agresja się narodziła

  • (07:02) - Pierwsza agresja wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska Polskiego

  • (08:23) - Spotkania z aktywistami i kwestie spójne w rozmowach prywatnych

  • (09:46) - Opinie o filmie Zielona Granica a rzeczywistość granicy

  • (11:18) - Nadal jest napór imigrantów na południowej granicy Polski

  • (12:14) - Rola zapory w przekierowaniu ruchu migracyjnego

  • (13:34) - Aktywiści i atrakcyjność turystyczna Białowieży



★ Support this podcast ★