- Wydaje się, że niedługo przyjdzie czas rozliczeń w PiS, prezes Kaczyński nie jest wieczny, mam wrażenie, że trochę słabnie, nie wszystko już kontroluje, będzie walka o schedę po nim. Być może jest to przygrywka do pokazywania, że liczą się nie tylko ci najwięksi gracze w poszczególnych frakcjach, ale "jestem i ja" - mówiła w Polskim Radiu 24 Agnieszka Niesłuchowska (tygodnik "Wprost").