Dharamsala, czyli schronienie dla pielgrzyma - to tam swoje miejsce na ziemi znalazł Janek Szlagowski. Kultura tybetańska nie jest mu obca ale języka próbuje się nauczyć już ponad 6 lat. W czasie lockdownu mieszkał w chatce pasterskiej, teraz przeprowadził się do miasta żeby studiować, robić masaże, ceremonie kambo i obserwować makaki, które tyko czekają na okazję, żeby Go okraść.