Świat oczyma hodowców i właścicieli psów, a konkretnie: charcików włoskich.
Hodowlana kuchnia, psia krew i ploty. Jazda po bandzie, a czasem za bandą. Na luzie. Po ludzku. W pełnej humoru, przyjacielskiej atmosferze, gospodarze w przystępny sposób opowiadają o odpowiedzialności związanej z hodowlą i zakupem psów. Każdy odcinek pełen jest anegdot i osobistych doświadczeń i zachęca do refleksji nad tym, jak ważne jest wspieranie odpowiedzialnych praktyk hodowlanych.
Gospodarze:
Agata Szadkowska, z charcikami włoskimi na co dzień od ponad dekady, jest osobą, dla której pasja do kynologii jest nie tylko zainteresowaniem, ale życiową misją. Jej fascynacja tymi cudownymi psami przekształciła się w głębokie zaangażowanie, które każdego dnia testowane jest przez bezlitosne realia hodowli. Konfrontacja wyobrażeń z często bezlitosną rzeczywistością stała się dla niej źródłem niewyczerpanej motywacji do działania i nieustannego poszerzania wiedzy. Na cyfrowej antenie Hodowlanego Zera, z charakterystycznym dla siebie zaangażowaniem i profesjonalizmem, demaskuje mity kynologiczne, dzieli się doświadczeniem i promuje etyczne aspekty hodowli. Wieloletnia dziennikarka. Tnie słowem jak samuraj mieczem, a celności mogłaby uczyć Robina Hooda.
Kuba Szadkowski - mąż Agaty. Człowiek renesansu naszych czasów, nie boi się mierzyć z wyzwaniami. Jego życie to rejs, w którym każda przystań wnosi nowe doświadczenia i inspiracje. Jako zawodowy PRowiec, radiowiec, producent i były dziennikarz telewizyjny, swoim głosem, zarówno dosłownie, jak i w przenośni, prowadził słuchaczy i widzów przez najważniejsze wydarzenia. Hodowlane Zero uznaje za miejsce, gdzie jego pasja łączy się z wiedzą i odpowiedzialnością, a miłość do charcików napędza go do działania. weteran kynologicznych obserwacji, mistrz ironii i sarkazmu. Swoje przemyślenia przekuwa w humor tak suchy, że zazdrości mu nawet Sahara, Gobi, Kalahari i ...zbereźny dziadzio.
Ania Czesuch - wcielenie kontrastów, zlepek sprzeczności, które razem tworzą harmonijną całość. Wydaje się niewinna, ale jej pazury są zawsze obcięte i gotowe do działania. W jednej chwili mruży oczy zadowolenia, a w drugiej bez wahania wskakuje na najwyższe krzesło (lub rurę). Jej umysł jest szybki i sprytny jak lis w kurniku pełnym nierozwiązanych zagadek korporacyjnych. Pasja Ani do charcików włoskich wystrzeliła w kosmos szybciej, niż rakieta SpaceX. W ciągu niemal roku, zgłębiła tajniki tej szlachetnej rasy z pasją i zaangażowaniem, jakie Kuba rozwijał przez dekadę. Z humorem i lekkością podchodzi do życia, udowadniając, że nawet najbardziej zawiłe systemy czy tajemnice genetyki charcików włoskich mogą stać się przystępne, gdy podchodzi się do nich z właściwym nastawieniem.